poniedziałek, 2 czerwca 2014

Przedsiębiorca?


 Czemu wszyscy mogą być przedsiębiorcami albo pracownikami na etacie?

Czy jedno wyklucza drugie? – niekoniecznie, każdy robi to co chce i jak jest dla danej osoby dobrze.
Jak to jest w przysłowiu: „jeden woli ogórki a drugi ogrodnika córki”
co jest lepsze?
Zależy dla kogo.
Różnica między przedsiębiorcą a pracownikiem etatowym?

Moim zdaniem podstawowa różnica jest w mentalności i podejściu do życia.
Przedsiębiorca myśli: „co ja powinienem zrobić żeby rozwiązać swoje problemy”
Pracownik etatowy myśli: „co inni powinni zrobić żeby rozwiązać jego problemy”

Pytanie – kto tu jest egoistą?
Może najpierw przykłady.

Przykłady?
Proszę bardzo:

Korek w mieście
Przedsiębiorca: jak ja mam pojechać żeby było szybciej? 
Pracownik: co za idioci w tym korku, jak oni jadą, powinni jechać wcześniej, teraz stoją, debile (gada tylko, nic nie robi).



Bałagan w domu
Przedsiębiorca: jak mam zrobić porządek najszybciej? ;
Pracownik: co ty robisz, powinnaś porządek robić a nie bałagan, źle robisz, ja bym to inaczej zrobił (gada tylko, nic nie robi).

Wysokie podatki
Przedsiębiorca: jak mogę je legalnie obniżyć? ;
Pracownik: co ten rząd powinien zrobić żeby było lepiej, jacy oni źli są, jacy tam idioci siedzą, ja bym to zrobił inaczej (gada tylko, nic nie robi).

Sąsiad z sąsiadem
Przedsiębiorca: jak ja mam żyć z nim żeby dla nas dwóch było dobrze? ;
Pracownik: co on robi, znowu pali grilla, kogoś chyba musiał okraść żeby mieć na kiełbasę, co za debil co on robi? (gada tylko, nic nie robi)

Koledzy
Przedsiębiorca: czego mogę się od niego dowiedzieć/nauczyć?
Pracownik: co za idiota, znowu kupił to czy tamto, skąd on ma na samochód, powinien oszczędzać, powinien odwiedzać częściej co za debil itp. itd. (gada tylko, nic nie robi)




Te same sytuacje - tylko podejście inne.

No i pytanie powtarzam:
Kto tu jest większym egoistą i samolubem?







Zostańmy w kontakcie
Jeśli spodobał ci się artykuł, tym bardziej spodoba się tobie newsletter na który możesz się zapisać poniżej :-).
Po potwierdzeniu dostaniesz prezent - materiał "Finansowa Wolność - Konieczność czy zbędny luksus":







Email :
Zgadzam się z polityką prywatności

p.s. Ja też nie znoszę spamu.

czwartek, 4 lipca 2013

Spełnianie Marzeń

Nie wiem czy ty również myślałeś kiedyś o tym jak spełniają się marzenia.
Czy jest to tylko sprawa szczęścia, czy może czegoś jeszcze.




Do napisania tego artykułu zainspirowały mnie życzenia które dostałem od znajomych na „fejsie”. Nie, nie te „zdrowia, szczęścia”,
ale konkretnie te dwa:
od jednej osoby „Spełnienia Marzeń”, a od drugiej „Spełniania Marzeń”.

Normalnie nie zwróciłbym uwagi na tą literówkę – jednak wyświetlone jedno pod drugim przykuło mój wzrok i dało do myślenia.

No właśnie: czy jest to tylko literówka, czy może sposób myślenia i podejście do życia?
Czy jedna tylko litera w wyrazie może nam coś powiedzieć o sposobie myślenia. Uważam ze w tym przypadku tak.

Może zbyt daleko wybiegam z myślami już na początku, ale postaram się swoją myśl rozwinąć.


wtorek, 14 maja 2013

Oszczędzanie

Czy oszczędzanie jest jedną z form zarabiania?
Można polemizować. Przecież nie zarabiasz przez to ze oszczędzisz, co najwyżej oszczędzisz to co zarobisz. - O Dobre :)

Ale czy na pewno?




Załóżmy ze chciałbyś inwestować na przykład na giełdzie, otworzyć firmę czy zainwestować w nowe ciuchy do prowadzenia biznesu, udania się na rozmowę kwalifikacyjną, lub zakupić nowy telewizor.
No właśnie – czemu nie zwiększyć swojego dochodu po prostu, zamiast oszczędzać?

środa, 24 kwietnia 2013

Strategia biznesowa Justina Biebera w MLM








Strategia biznesowa Justina Biebera w MLM


                   

                        Nie podchodzi mi muzyka tego chłopaka. Nie tylko mnie, wnioskując po ilości negatywnych głosów na YouTube. Lecz nie o gustach muzycznych dziś chciałem pogadać, ale o pieniądzach.

     Jak podaje internetowa odsłona magazynu Forbes,  Bieber zarabia +/- 54 miliony dolarów rocznie. Sprzedał dotąd 12  milionów płyt. Jego profil na Twitterze śledzi przeszło 24 miliony  ludzi. Ballada „Baby” na YouTubie przekroczyła rekordową liczbę 755  milionów odsłon.

     Sekret tego sukcesu? Pomimo, iż jego twórczość jest oceniana wyjątkowo nisko?


środa, 27 marca 2013

A może program partnerski?

Co to w ogóle jest I czy da się na tym zarabiać? 

Na pewno zwróciłeś uwagę na przykład na napis: placówka partnerska banku takiego a takiego, albo polecając cos tam otrzymasz bonus.

Albo być może spotkałeś się ze zdaniem: dla aktywnych partnerów coś tam gratis.

To właśnie przykłady programów partnerskich. 
Cos w tym jest, skoro spora grupa ludzi potrafi dorobić a nawet się z nich utrzymywać:

piątek, 8 marca 2013

Czy można zarobić nic nie robiąc?

Czy jest to w ogóle możliwe.
Niektórzy pracują i myślą na przykład: jak to dobrze by było gdybym wygrał w totka, co ja bym wtedy nie zrobił – na pewno część bym zainwestował a część wydal na dom, samochód itp., albo: on to miał układy i szczęście w życiu, żeby to osiągnąć trzeba kombinować strasznie bo uczciwi to nic nie mają.
Możesz zawsze na to liczyć, albo wziąć swoje życie we własne ręce.
Czy potrzebujesz zarobić? Co ci jest do tego potrzebne?

czwartek, 14 lutego 2013

Czym właściwie są pieniądze?

Dziś chciałem się skupić na tym, czym właściwie są pieniądze.

Zastanawiałeś się kiedyś po co ci pieniądze? – na pewno, niepotrzebnie pytam.

Chciałem ci jednak przybliżyć temat: co to w ogóle jest.

Otóż:



 Kiedyś w zamierzchłych czasach, kiedy jeszcze nie istniały ludzie wymieniali się za różne rzeczy. Na przykład jeden jaskiniowiec upolował dwa dziki, drugi złowił sporo ryb a trzeci był zdolnym kuśnierzem. Jeden wymienił z drugim ryby za dzika, trzeci dostał od pierwszego trochę mięsa za zrobienie futra z dzika i tak to funkcjonowało – nazywa się to wymiana barytetowa – towar za towar.




Ludzie jednak zorientowali się ze tego typu wymiana pozwala w bardzo ograniczonym zakresie posiadać dobra – kuśnierz mógł tylko wymienić się na mięso, rybak miał trochę większe pole manewru bo więcej ludzi chciało ryby, tak samo myśliwy – ale przecież nie wszyscy bez końca będą się wymieniać na ryby i mięso.

Pieniądzem stało się to co w danej społeczności miało jakąkolwiek wartość: u jednych było to zboże – wartość była przeliczana na kwintal pszenicy, w Polsce na przykład przez jakiś czas była to sól – do dziś znane jest powiedzenie „słono zapłaciłem za to i za to”.

Za uniwersalną walutę zaczęto uważać metale – na początku było to żelazo oraz miedź, następnie metale szlachetne takie jak srebro i złoto. I to nie pod postacią monet, bo te wynaleziono dopiero później (w VII w. p.n.e.) ale w postaci przeróżnych odlewów – na przykład dzidy, siekiery, pierścienie.

Nie było to jednak zbyt wygodne ponieważ każdy musiał mieć np. wagę i inne sprzety do kontrolowania kruszcu. Zdarzalo sie duzo lekko mowiac "naduzyc". Kupcy zaczęli więc wybijać swoje stemple na metalu, następnie państwa zaczęły wybijać swoje stemple – i w ten sposób narodziły się monety.

Ludzie jednak zarabiali, oszczędzali i nie chcąc trzymać całego bogactwa w domu (złota, srebra – ponieważ te dwa metale zostały uznane za faktyczne pieniądze) zanosili je do bezpiecznego depozytu w banku. Za to dostawali kwity „ten a ten ma u nas w depozycie tyle i tyle złota, można je odebrać po okazaniu tego kwitu”.

Kwit taki był dużo lżejszy od równowartości w zlocie, wiec ludzie zaczęli nimi handlować – w ten sposób narodził się pomysł z pieniądzem papierowym, który de facto nie jest wartością, ale kwitem na wartość.

Bankierzy natomiast widząc ze złota nikt nie wypłaca (bo i po co) – zaczęli je inwestować, wypisywali również kwity na nieistniejące złoto. Prowadziło to do nadużyć, więc państwa dały uprawnienie jednemu tylko bankowi na drukowanie kwitów na pieniądze – w ten sposób powstał bank centralny.
Banknoty nadal były wymienialne na złoto.

W 1971 roku prezydent Nixon podpisał ustawę o zlikwidowaniu parytetu złota – od tej pory na dolarze zniknął napis ze w każdej chwili można go wymienić na złoto.

Na pewno słyszeliście o drukowaniu kolejnych i kolejnych porcji pieniędzy (np. QE1 QE2 QE3) dla rynku. Powoduje to spadek wartości pieniądza papierowego – złota ani innych fizycznych rzeczy wcale nie jest więcej na świecie (chociaż cały czas się je wydobywa), natomiast banknotów jest coraz więcej i przybywaja w bardzo szybkim tempie – ich wartość odzwierciedla wartość fizyczną i w pewnym momencie obydwie muszą się wyrównać.


Czemu?

Prosty przykład: mleczarz kupuje chleb za 2zl od piekarza który kupuje mleko za 2zl od mleczarza – wszystko pięknie funkcjonowało dopóki mleczarz nie wpadł na pomysł ze weźmie kredyt: pomyślał „mam kasę, zaszaleję” i zaczął kupować coraz więcej chleba od piekarza, piekarz widząc ze ma zbyt – podwyższył cenę na 3zl i również miał więcej pieniędzy wiec zaczął kupować coraz więcej mleka – mleczarz widząc ze ma zbyt podwyższył cenę również na 3zl.
Finalnie mogli kupić tyle samo co na początku, ale doszła splata odsetek od kredytu.

Oczywiście kredyt nie jest wcale zły – umiejętnie zastosowany pozwala rozwinąć firmę. Jednak do tego trzeba mieć wiedzę – bo nieumiejętne jego zastosowanie moze doprowadzic do bankructwa.

Właśnie tutaj dochodzimy do sedna: wiedzy trzeba szukać.

A czy ty uważasz ze wiedza o funkcjonowaniu pieniędzy jest potrzebna?


Chcialem tobie rowniez polecic ksiazke (mozesz sobie pobrac fragment za free): "Jak o pieniadzach mysla bogaci i dlaczego biedni robia blad myslac inaczej"


Na pewno masz swoje zdanie na ten temat, być może coś pominąłem – podziel się nim wpisując komentarz. Wszystkie są mile widziane ;)


p.s. Czy czytales juz artykul: Skad bedziesz wiedzial ze zarobisz?





Zostańmy w kontakcie
Jeśli spodobał ci się artykuł, tym bardziej spodoba się tobie newsletter na który możesz się zapisać poniżej :-).
Po potwierdzeniu dostaniesz prezent - materiał "Finansowa Wolność - Konieczność czy zbędny luksus":







Email :
Zgadzam się z polityką prywatności

p.s. Ja też nie znoszę spamu.